THORNFIELD

Do nowego miejsca zamieszkania przybyła, gdy już było ciemno, więc nie widziała za dużo. Przywitała ją pani Fairfax bardzo serdecznie, posadziła przy kominku i podała kolację, a następnie współczując jej, że na pewno jest bardzo zmęczona po długiej i wyczerpującej podróży, zaprowadziła Jane do jej pokoju. Pokoju! Jane wydawał się ogromną komnatą, jako że ostatnie lata spędziła dzieląc pokój z kilkunastoma panienkami, śpiąc na wąziutkimi łóżeczku, na którym było tyle miejsca, że na drugi bok trzeba się było bardzo ostrożnie obracać, aby nie spaść. Tu miała ogromne łoże z baldachimem, w ścianie było ogromne okno wychodzące na ogród, w kominku płonął wesoły ogień?Jane po przespanej nocy obudziła się bardzo szczęśliwa i pełna nadziei na nowe lepsze życie?ubrała się i wyszła do ogrodu na spacer?pełną piersią wdychała świeże powietrze i podziwiała gabaryty posiadłości, ogród i okoliczne wzgórza?czuła się całkowicie spokojna i szczęśliwa?takiego uczucia nie doznała od bardzo bardzo dawna?

about author

admin

related articles