
ODWIEDZINY
Nazajutrz Melinda postanowiła odwiedzić nowego sąsiada mimo, że Jimowi nie bardzo podobał się ten pomysł?zrobiła śniadanie i z tacą w dłoniach zapukała do Todda?weszła do środka mimo, że od razu było widać, że nowy sąsiad nie bardzo pragnie towarzystwa?zaraz po wejściu do salonu zobaczyła tego samego ducha, który wczoraj na jej oczach wprowadził się do domu?Todd próbował się pozbyć Melindy dając jej do zrozumienia, że ceni sobie prywatność, ale ona udawała, że tego nie zauważa?dopiero jak przemówił do niej duch?była zdziwiona, bo duchy przeważnie są zadowolone, że są widziane i mogą porozmawiać i załatwić swoje jakieś niedokończone sprawy, ale od tego ducha emanowała niechęć i wyraził się całkiem jasno: ma odejść?Melinda wróciła do swojego domu i przez okno widziała jak Todd odjeżdża a na tyle samochodu usadowił się duch?dziewczyna postanowiła jechać za nimi?dojechali do jakiejś hurtowni budowlanej i Todd zrobił zakupy; kupił między innymi piły spalinowe?i gdy już wsiadał za kierownicę, jedna z pił odpaliła?Todd wspiął się na pakę, aby wyłączyć urządzenie, ale nie mógł tego zrobić i moc piły wyprawiała z nim dzikie harce?dopiero Melinda pomogła mu opanować piłę?obok stał duch?