Ostatnio bardzo popularnym zawodem stał się zawód barmana. Bardzo wiele osób nawet jeżeli nie chcą w przyszłości pracować na tym stanowisku, to po prostu traktują ten zawód jako formę dorobienia sobie do codziennego budżetu. Oczywiście profesjonaliści biorą również udział w profesjonalnych konkursach barmańskich. Są również organizowane różne Pokazy Barmańskie. Jak widać więc zawód ten nie…

Lato już za nami. Ciepła pogoda powoli odchodzi w niepamięć, a dni zaczynają być szare i deszczowe. Wielbiciele aktywności na świeżym powietrzu z pewnością nie są z tego niezaprzeczalnego faktu zadowoleni. Jesienią i zima brakuje niestety miejsc, w których można nieco poszaleć ze znajomymi i zaczerpnąć trochę świeżego powietrza. Na szczęście jest mnóstwo sportów i…

Coraz bardziej popularne w ostatnich latach jest zajęcie fordanserki, czyli osoby, która zarabia poprzez zabawę w lokalach i zachęcanie innych gości do tejże zabawy w tym właśnie miejscu. Jest to z pewnością świetne rozwiązanie dla wielu dziewczyn, które zadają sobie pytanie, czy byłyby w stanie pracować w taki sposób. No cóż, nie oszukujmy się, nie…

Wiele czasu dziś poświecą się na szukanie informacji w internecie. Spędzany przed komputerami znacznie więcej czasu niż kilka lat temu. Ma to niezaprzeczalnie oczywiście swoje plusy i minusy. Dzięki ogólnemu dostępowi do internetu mamy pogląd na cały świat, a także możliwość poszerzania horyzontów, zdobywania wiedzy, umiejętności, na szeroką, do tej pory niespotykana skale. Jest to…

Ślub i wesele to wspaniały czas. Wtedy to bowiem zaczyna się praktycznie nowe życie, gdy poświęcamy się w całości ukochanej osobie i ślubujemy jej miłość, wierność i uczciwość małżeńską. Sama zabawa weselna też jest oczywiście niezapomnianym przeżyciem. Świetna muzyka, dobra zabawa, różne konkursy i tabun gości. W takich warunkach można bawić się do białego rana,…

Chciała się dowiedzieć, dlaczego Todd pozabijał okna i co zakopał w ogrodzie?weszła na teren jego posesji?garaż był uchylony, więc weszła do środka?stało w nim całe mnóstwo dziwnych słojów z jakimiś preparatami, były części szkieletu, czaszka?zadzwonił telefon i Andrea kazała jej się natychmiast stamtąd wynosić, bo straciła go z oczu i nie wie dokładnie, kiedy odjechał,…

Opowiada jej historię jego wnuczki?była rozpieszczona i potrzebowała dyscypliny?po wielkiej kłótni wysłał ją do szkoły z internatem?tam go poznała? potem zadzwoniono do niego, że zaginęła?szukały jej wszystkie służby i oczywiście on?podczas poszukiwań poznał Todda?brał udział w poszukiwaniach i on znalazł należące do jego wnuczki?zakrwawione ubrania i łańcuszek z medalionem, które dał jej na urodziny?policja wiedziała,…

Nowy sąsiad zachowuje się bardzo dziwnie?zabija wszystkie okna drewnianymi płytami?właśnie ma wchodzić na drabinę z płytą w rękach, aby zabić górne okno, gdy Melinda dostrzega na dachu ducha?wygląda na zdeterminowanego?mówi Jimowi, że muszą go ściągnąć z drabiny?podchodzą do niego oferując pomoc, ale on stanowczo twierdzi, że nie potrzebuje pomocy i żeby w końcu dali mu…

Nazajutrz Melinda postanowiła odwiedzić nowego sąsiada mimo, że Jimowi nie bardzo podobał się ten pomysł?zrobiła śniadanie i z tacą w dłoniach zapukała do Todda?weszła do środka mimo, że od razu było widać, że nowy sąsiad nie bardzo pragnie towarzystwa?zaraz po wejściu do salonu zobaczyła tego samego ducha, który wczoraj na jej oczach wprowadził się do…

Melinda bawi się z dziećmi z okolicy?oni chcą wejść na prywatną posesję w poszukiwaniu duchów, ona twierdzi, że tam ich nie ma?nagle w krzakach zaczyna się coś ruszać i dzieciaki widzą jak piłeczka tenisowa powoli przemieszcza się w powietrzu?uciekają z krzykiem, a to tylko duch psa Homera, który nie może znaleźć drogi przejścia?po chwili Jim…

Była tak szczęśliwa, że wraca do Thornfield, że wysiadła z dyliżansu po drodze, okazałą zawieźć swoje rzeczy do domu a sama postanowiła przejść swoją ulubioną trasą?wszystko dookoła zdawało się ją witać i gdy zobaczyła pod drzewem pana Rochestera, poczuła, że naprawdę wróciła do domu?uświadomiła sobie, że to nawet nie o miejsce chodzi: jej dom, prawdziwy…

Po przybyciu do ciotki Reede, odżyły dla Jane nieprzyjemne wspomnienia z dzieciństwa?takie jak zamykanie małej dziewczynki w strasznym czerwonym pokoju, znęcanie się nad nią kuzyna Johna, czy nie uznanie jej za członka rodziny przy malowaniu rodzinnego portretu?teraz wszystko było inaczej?John mający słaby charakter i potrafiący znęcać się nad słabszymi odebrał sam sobie życie, gdy przegrał…

W nocy Jane usłyszała znany już śmiech a potem krzyk?wyszła na korytarz, a tam goście powychodzili na korytarz ze świecami w rękach i pytali, co się stało?pan Rochester uspokajał panie uśmiechając się?, ale Jane wiedziała, że coś się stało?wróciła do swojego pokoju, ubrała się i czekała przekonana, że będzie potrzebna panu?i tak też się stało?poprosił…

Cyganka powróżyła już wszystkim paniom, (które chyba nie bardzo były zadowolone z wywróżonego losu, jeśli sądzić po kwaśnych minkach), ale nie chciała odejść póki nie powróży także pannie Eyre?Jane zeszła za Georgiem do pokoju, gdzie umieszczono cygankę?wzięła od Jane monetę, złapała jej dłoń i zaczęła mówić,?ale Jane była sceptyczna?takich rzeczy mogła dowiedzieć się nie mając…

Zgodnie z wolą pana Rochestera pojawiała się każdego wieczora w salonie wśród gości? Pan domu próbował ją nawet włączać d wspólnej rozmowy, ale wielkie damy nie były zainteresowane tym, co miała do powiedzenia?najzwyczajniej w świecie od początku uznały ją za zbyt głupią i ograniczoną, aby można z nią nawiązać równoprawną dyskusję? Wśród tylu gości, pan…

Jane zabrała Adele zgodnie z życzeniem pana do salonu? przyszły odpowiednio wcześnie i usiadły sobie w kąciku, aby być jak najmniej widoczne?już wkrótce do salonu zaczęli przychodzić goście?Adele nie wytrzymała i jej próżność kazała się pokazać gościom?wyszła na środek tanecznym krokiem, i Jane usłyszała zniesmaczony głosik panny Ingram? pan Edward wytłumaczył, że została mu ona…

Wreszcie przyszedł list od pana?Jane z nadzieją tak samo wielką jak Adele patrzyła na panią Fairfax czekając aż starsza kobieta przeczyta list i powie czy pan wraca?a pani Fairfax prawie wpadła w panikę?okazało się, że pan wraca, ale nie sam?jeszcze nigdy w Thornfield nie było tak dużo gości?w całym domu wrzało?trzeba było nająć więcej ludzi…

Zaczęły się monotonne dni bez pana Rochestera?zanim Jane go poznała, dnie w Thornfield płynęły swoim własnym trybem i tak było dobrze i nic Jane nie brakowało, ale odkąd go poznała, nic już nie było takie samo?brakowało jej rozmów z nim i w ogóle jego obecności?jego sarkazmu i czasami dziwnego poczucia humoru?Thornfield bez niego było dziwnie…

Po jakimś czasie wrócił pan Rochester; powiedział, Jane, że wszystko załatwił, że Grace już nie będzie się tu kręcić?a potem kazał jej iść do swojego pokoju,?ale gdy już wychodziła, uprzytomnił sobie, co dla niego zrobiła i chciał jej podziękować?nie był w tym najlepszy tak samo jak nie był najlepszy w wyrażaniu próśb? Jane jednak w…

Pewnej nocy Jane usłyszała hałas?pewna, że to Pilot, pies, pana Rochestera, wyjrzała na korytarz, ale psa nie było, ona natomiast poczuła dym?wzięła świecę i pomaszerowała korytarzem za zapachem dymu?doszła do sypialni pana Rochestera, zapukała, a gdy nie odzywał się, otworzyła drzwi?widok ją przeraził: pan spał twardym snem, a wkoło szalał ogień?zajęły się kotary wokół lóżka…

Pewnego razu pan Rochester opowiedział Jane, dlaczego Adele znalazła siew jego domu. Otóż podróżując po całym świecie, zatrzymał się na dłużej w Paryżu. Poznał tam tancerkę Celinę Varens, która została jego kochanką. Nie żałował dla niej pieniędzy na drogie suknie i klejnoty zakochany w niej do szaleństwa. Ona wmawiała mu, że jest jedynym mężczyzną w…

Potrafiła wywołać uśmiech na jego zwykle ponurej twarzy, gdy odpowiadała szczerze nie zastanawiając się jak na przykład wtedy, gdy zapytał czy jest przystojny, a ona bez zastanowienia odpowiedziała, że nie?roześmiała się, a ona próbowała jakoś złagodzić te szybkie słowa dodając, że to wnętrze człowieka stanowi o jego urodzie, ale on już znowu miał tę ponurą…

Jane byłą w bibliotece, gdy pan Rochester znalazł ją tam i rozkazał, aby poszła za nim, a gdy to zrobiła rozkazał jej siadać (jakoś trudno przez gardło przechodziło mu słówko ?proszę? jakby nigdy go nie używał i nawet, jeśli je już wypowiedział, stanowczo nie brzmiało jak prośba). Jane myślała, że jest zły na nią, bo…

Gdy wracała, pogoda się załamała i było ciemno i mokro?cieszyła się na spokojny wieczór przy rozpalonym kominku, ale gdy weszła na spokój się nie zapowiadało?w całym domu panował jakiś niecodzienny ruch, wszyscy gdzieś biegali,coś przygotowywali, urządzali?pani Fairfax spostrzegłszy ją wyjaśniła, że to właśnie pan wrócił do domu bez uprzedzenia, a po drodze miał wypadek?jest teraz…

Była gęsta mgła, gdy Jane wybrała się, aby wysłać list?nie pierwszy raz szła tą drogą, więc nie bała się zabłądzić?nagle usłyszała w oddali ujadanie psa?musiał to być dosyć duży pies, sądząc p[o jego głosie?nagle wyłonił się z tej mgły i otarł o suknie Jane a po chwili posłyszała tętent konia? jechała wprost na nią, ale…